Kostrzyn nad Odrą może się poszczycić wspaniałym zapleczem    przyrody  która otacza niemal całe miasto dzięki bardzo dobrego położenia, między dwiema rzekami Odrą i Wartą jak i granicą Kotliny Gorzowskiej. Minął okrutny dla miasta i  naszej  przyrody czas kiedy to wielka fabryka papieru KZP truła     miasto i okolice w sposób masowy oraz bezlitosny dla środowiska.      Dzisiejszy Kostrzyn nad Odrą to na szczęście inne miasto, inna mentalność rządzących, inny system. Dziś władze dbają o przyrodę,  albo bynajmniej się starają. Dobrym przykładem jest tu decyzja o  utworzeniu od  1 lipca 2001r . Parku Narodowego „Ujście Warty” co dać może gwarancję dalszego wspierania przez władzę te lokalne,  regionalne,  jak i centralne  środowiska naturalnego. Stworzenie tego parku umożliwiło wprowadzenie szerokiej infrastruktury na jej terenie Dotyczy to zarówno kwestii  technicznej jak i  społecznej. Miasto może się poszczycić także dużą ilością czystych  lasów jak i terenów rzecznych, bagiennych oraz wód stojących. Właśnie tutaj można zaobserwować wiele rzadkich gatunków ptaków, roślin oraz zwierząt .Okolice miasta są doskonałym terenem na spędzanie wolnego czasu oraz na aktywny wypoczynek. Kostrzyn to prawdziwy raj dla wędkarzy. Rzeka Odra i Warta jak jej dorzecza są bogate w różnorodność rodzajową ryb wśród których jest wiele dość rzadko spotykanych rodzajów ryb jak amury, sandacze bądź liny.    Przed miastem zatem stoi wielka możliwość aby poza tym miejskim ładem urbanistycznym  pomyśleć o naturze tak aby ona mogła nas otoczyć w całej swej klasie i naturalności. Perspektywa taka jest bardziej osiągalna w dzisiejszych czasach dzięki wykorzystywaniu funduszy celowych Unii Europejskiej, dzięki których sfinansowano już inwestycje poprawiających stan środowiska naturalnego a istnieje możliwość dalszych inwestycji i projektów.

  Niestety obecnie można zaobserwować na obrzeżach naszego miasta destrukcyjny wpływ części mieszkańców  którzy bezpardonowo robią sobie prywatne i bezpłatne wysypiska śmieci. Minął czas kiedy te przyrodnicze brudasy skrycie wywozili swoje odpady wszelkiego rodzaju w nocy po kryjomu. Dziś można ich spotkać w biały dzień, rozzuchwalonych i bezczelnych. Miejsca niegdyś piękne i nietknięte dziś zamieniają się w masowe wysypiska śmieci. Szczególnie upodobali sobie tereny leśne, wszelkie okolice rzeczne  . Lecz niestety nie ma na ich żadnych metod przeciwdziałania bo tablice ostrzegawcze postawione parę lat temu nie przestrasza nawet dziecka. A w przyszłości to wszyscy za to zapłacimy i nie tylko finansowo. Ale cóż, liczy się tylko  komfort i indywidualny świat, indywidualne problemy. Czego oczy nie zobaczą tego nie ma.